Ołtarz na górze Ebal

Witam wszystkich i zapraszam do przeczytania artykułu opisującego historię ołtarza na górze Ebal zwanego też ołtarzem Jozuego. Miłego czytania.

Budowa ołtarza

„Jeżeli zaś będziesz robił dla mnie ołtarz z kamieni, nie buduj go z ociosanych kamieni; zbezcześcisz go, obrabiając dłutem! Nie wolno ci po stopniach wstępować do mego ołtarza, aby przy nim nie została odsłonięta twoja nagość.” Ks. Wyjścia 20:25-26

„Gdy zatem przejdziecie Jordan, ustawicie wtedy te kamienie – jak to wam dzisiaj nakazuję –na górze Ebal i pobielicie je wapnem. Tam zbudujesz z kamieni ołtarz dla Pana, twego Boga; ołtarz z kamieni nie tkniętych żelazem.” Ks. Powtórzonego Prawa 27:4-5

„Wtedy wzniósł Jozue na górze Ebal ołtarz dla Pana, Boga Izraela, według tego, co Mojżesz, sługa Pana nakazał synom Izraela, a co jest napisane w Księdze Prawa Mojżeszowego; Ołtarz z kamienia nie ciosanego, nie tkniętego żelazem. Na nim ofiarowano całopalenie dla Pana i złożono ofiary dziękczynne.” Ks. Jozuego 8:30-31

Jak możemy przeczytać doszło do bardzo ciekawego wydarzenia w życiu Izraelitów w drodze do Ziemi Obiecanej. Po zdobyciu Jerycha dowódca wojskowy i następca Mojżesza – Jozue – ruszył z kampanią wojenną przeciw ludom zamieszkującym tereny pod przyszły Izrael – ludom czczącym szatana pod różnymi imionami. W podzięce za pomoc w zdobyciu miasta Aj należącego do Amorytów, Jozue zbudował ołtarz na górze Ebal według ścisłych wskazówek jakich Bóg udzielił Mojżeszowi. Jak możemy wyczytać ołtarz ten miał zostać wykonany z kamieni nie obrabianych żelaznymi narzędziami jakich wtedy używano. To był jeden z podstawowych warunków budowy ołtarza mimo, że w tamtych czasach posiadano wysoko wykwalifikowanych specjalistów od cięcia kamieni a dodatkowo nie mogły one posiadać schodów tylko pochylnię aby nie odsłaniać tego co jest pod szatą osoby składającej ofiarę.

Odkrycie ołtarza

W 1980 roku profesor Adam Zertal przewodniczący Wydziału Archeologii Uniwersytetu w Haifie robiąc podstawowe oględziny archeologiczne terenu natknął się na dziwną strukturę pokrytą warstwą kamieni ( zdjęcie poniżej ).

Jeszcze wtedy nie przypuszczał jak bardzo wpłynie to na Jego życie. Dr. Zertal był ateistą i jakiekolwiek biblijne podejście do znaleziska nie było w jego przypadku brane pod uwagę. Jednakże zamiast zaprzeczać faktom niezwłocznie zabrał się do pracy i to co odkrył nie tylko zaskoczyło innych naukowców takich jak dr Lawrence Stager – profesor archeologii Izraela w Harvardzie, który stwierdził, że jeżeli faktycznie to jest ołtarz Jozuego to wszyscy powinniśmy wrócić do przedszkola i zacząć edukację od nowa ale także jego samego. Jednakże stało się inaczej i tak jak w przypadku innych znalezisk bezpośrednio związanych z Biblią tak i w tym przypadku postąpiono tak samo – odkrycie jak i samego naukowca wyśmiano. Co zazwyczaj idzie w parze z kpinami wysnuto także absurdalne tezy że jest to m.in. pozostałość wieży strażniczej ( mimo że nie stał na szczycie góry ) lub domek farmera (bez okien !). Po odkryciu ołtarza prezentował się on tak : był zrobiony z kamieni, które nie były obrabiane przez żelazo, kamienie były połączone za pomocą gipsu wapiennego a na powierzchnię ołtarza prowadziła pochylnia zamiast schodów czyli dokładnie tak jak Pan nakazał Mojżeszowi a ten z kolei przekazał dalsze wskazówki Jozuemu. Na poniższym zdjęciu ołtarz po pierwszych pracach archeologicznych.

Po całkowitym odkryciu przez dr. Zertala (zdj. poniżej) i przeprowadzonych przy nim pracach

ołtarz wyglądał tak :

Po odkryciu ołtarza doktor nawrócił się i założył Kościół Chrystusowy w Palestynie mieszkając z zaledwie kilkudziesięcioma wyznawcami nowego rodzaju chrześcijaństwa w kraju islamskim (!!!).

Jednakże to nie koniec odkryć związanych bezpośrednio z ołtarzem.

Szczegółowe dowody na powiązania ołtarza ze starożytnym Izraelem

Gdy zaczęto badać ołtarz bardziej szczegółowo okazało się, że są to dwa „nałożone” na siebie ołtarze. Okazało się że pozostałości ceramiki znalezionej wewnątrz „wierzchniego ołtarza” pochodzą z okresu 1250 roku przed Chrystusem i pasują do okresu spisu Księgi Sędziów co by oznaczało, że ołtarz był nadal używany przez izraelitów przez przeszło 150 lat od jego pierwotnej budowy, ponieważ „wewnętrzny ołtarz” datowany jest na rok 1405 przed Chrystusem czyli 40 lat od wyjścia Izraela z Egiptu czyli około roku 1446 przed nadejściem Zbawiciela co poświadcza że izraelici szli z Egiptu do Kanaanu 40 lat co z kolei potwierdza Biblia w Księdze Liczb (rozdział 14). W ołtarzu znaleziono kilka bardzo ważnych dowodów potwierdzających wyjście Izraela z Egiptu oraz, że był to ołtarz izraelski właśnie z tych czasów. Znaleziono egipskie skarabeusze czyli używane wtedy przez Egipcjan pieczęcie zawierające nazwisko ówcześnie panującego urzędnika prowincji lub władcy co jest niezbitym dowodem na to że izraelici faktycznie wyszli z Egiptu.

To co widzimy powyżej to właśnie znalezione pieczęcie, z których ta znajdująca się po lewej stronie pochodzi z czasów panowania Tutmosa III ( Thutmosisa ), który panował w Egipcie w latach 1479 – 1425 czyli w czasach wyjścia Izraela z Egiptu ( w czasach Exodusu ). Znaleziono także mnóstwo popiołów w naczyniach i ponad 900 kości należących do zwierząt koszernych co całkowicie wyklucza tezę, że jest to ołtarz kananejski, na których zazwyczaj poświęcano węże lub drapieżne ptaki.

Ołtarz odkryty został w 1980 roku a w mediach pokazywana jest typowa szatańska papka, która służy jedynie dezinformacji i praniu mózgów, natomiast tak ważne informacje (w wierzącym podobno kraju) nie są ukazywane. Jest to jeden z wielu dowodów na to pod czyją kontrolą są media.

Przekleństwa i błogosławieństwa

„Kiedy przejdziecie Jordan, te oto pokolenia staną na Garizim, by pobłogosławić ludowi: Symeon, Lewi, Juda, Issachar, Józef i Beniamin. Te zaś pokolenia staną na górze Ebal, aby wypowiedzieć przekleństwa: Ruben, Gad, Aszer, Zebulon, Dan i Neftali. I odezwą się Lewici wielkim głosem, oznajmiając wszystkim mężom izraelskim:” Ks. Powtórzonego Prawa27:12-14

Oprócz zbudowania ołtarza, na górze Ebal oraz na sąsiedniej górze Garizim miały zostać odczytane błogosławieństwa za zachowanie prawa oraz przekleństwa za nieprzestrzeganie Prawa Bożego. Odczyty tego prawa miały być dokonane „wielkim głosem”. Problem w tym, że te góry są oddalone od siebie o milę (około 1.6 kilometra) i powstaje pytanie jak w tamtym czasie mogło dojść do porozumiewania się na tak dużą odległość. Gdy przyjrzymy się zdjęciu poniżej możemy się nad tym zastanawiać w nieskończoność ale doktorzy badający ten teren m.in. biorący czynny udział w badaniach większości znalezionych obiektów związanych z Biblią dr. Don Patton nie zastanawiali się długo. Po prostu wysłali „swojego” człowieka na drugą górę w celu „powtórzenia” całej sytuacji zaistniałej w Księdze Powtórzonego Prawa. Jak się okazało akustyka jest w tym miejscu niesamowita – po prostu mimo ogromnej odległości między górami można się było się swobodnie porozumieć co jest kolejnym dowodem na to, że wszystkie czyny izraelitów w tym rejonie są prawdziwe i nie zostały przez nikogo wymyślone jak sugeruje większość grup naukowych zwalczających Biblię, a co za tym idzie także Boga. Mówiąc najogólniej Bóg stworzył w tym miejscu wspaniały naturalny amfiteatr, który posłużył do jednego z najważniejszych przedstawień – odczytanie Prawa Bożego – korzyści dla ludu płynących z jego przestrzegania oraz stratach jakich dozna za nieprzestrzeganie praw.

Gdy przyjrzymy się powyższemu zdjęciu wyglądało to mniej więcej tak, że na górze Garizim oraz na górze Ebal stali opisani w Księdze Powtórzonego Prawa pierworodni swoich plemion zgodnie ze wskazówkami jakich im udzielono, natomiast pomiędzy górami w Sychem stanął cały lud Izraela wraz z Arką Przymierza i słuchali błogosławieństw i przekleństw związanych z Prawem Bożym. Jeśli chodzi o „test wielkiego głosu”, którego dokonał dr. Don Patton był on wielokrotnie powtarzany i dla wielu ludzi jest to niezły szok.

Jeśli chodzi o obecną sytuację ołtarza to jest ona dość trudna. Kontrolujące ten teren bojówki Hamasu tylko czekają aż ktoś wejdzie na „ich” teren. Strzelanie do turystów odwiedzających ołtarz jest na porządku dziennym, a przebywanie w Sychem ( Nablus ) bez asysty wojskowej można przypłacić życiem. Niestety Izrael sam utrudnia sprawę wykorzystując znajdujące się na terenie Palestyny znaleziska do roszczeń terytorialnych i zbrojnych napaści na Palestyńczyków co niepotrzebnie nakręca spiralę nienawiści.

Nam pozostaje tylko szukać prawdy i ujawniać ją i mam nadzieję, że dzięki szerszej publikacji będzie można niektórych ludzi chociaż trochę przybliżyć do Boga.

Pozdrawiam Wszystkich