Biblie

Pan Jezus – niezwykła postać w dziejach ludzkości.

1 stycznia 2015
Rafal Kudrański
Rafal Kudrański

W tym wpisie chciałbym się skupić jedynie na przemyśleniach i logicznym wyjaśnieniu wyjątkowości osoby Jezusa Chrystusa. Kim był rzeczywiście ten człowiek, który nazywał siebie Synem Bożym i tym samym zrównywał się z Ojcem – Bogiem? Jeśli chodzi o dowody czysto historyczne i archeologiczne to poświęce osobny wpis. Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że blog jest przede wszystkim dla ludzii „wierzących” w Biblie i nie mających wątpliwości co do Jej niezwykłości – lecz oczywiście zapraszam do czytania ludzi negujących Biblię jak i samego Pana Jezusa; lecz wszelkie próby zdyskredytowania i głupiej polemiki BĘDĘ USUWAŁ jeśli moje główne wpisy nie wystarczają do zrozumienia.
Wracając do Pana Jezusa – chyba każdy niemalże na świecie o nim słyszał. Może gdzieś w jakiś naprawdę dzikich zakątkach buszu nie słyszano, choć misjonarze myślę, że jednak dotarli wszędzie. Czyli na dobrą sprawę Pan Jezus jest „znany” wszędzie. Jest to już fenomen ponieważ jak wiemy Pan Jezus nie należał do żadnej ówczesnej organizacji „pro rządowej” czy też „pro religijnej” w której byłby „lansowany”. Wiemy z Biblii, że był przeciwnikiem ówczesnych władz wytykając im błędy – bo pomimo, że cesarstwo rzymskie zajęło tereny izraelskie to tak naprawdę rządzili przywódcy religijni, przed którymi sam Piłat czuł respekt iż ze strachu wydał na śmierć człowieka – Pana Jezusa – wiedząc iż jest niewinny. Tak bardzo bał się podburzonego tłumu właśnie przez duchowych przywódców izraelskich.
Wiemy z Biblii a dokładnie ze Starego Testamentu, że Pan Bóg zapowiedział Mesjasza, który wykupi ludzi (lecz Izraelczycy nie rozumieli do końca słów proroctw ponieważ myśleli iż to naród Izreala zostanie ODNOWIONY w chwale – a to chodziło o wszystkich ludzi na ziemi) odnawiając Przymierze, dając im wolność, sprawiedliwość oraz majestat królestwa pod rządami właśnie Mesjasza – Chrystusa. Izraelici myśleli, że będzie to przywódca narodu który WYKUPI ich spod władzy Rzymu i odnowi WIELKOŚĆ IZRAELA. I tutaj kompletnie Pan Jezus im nie odpowiadał… Był całkowitym przeciwieństwem ich oczekiwań, ponieważ BŁĘDNIE rozumieli proroctwa Świętych Proroków których notabene również sami zabijali.
O proroctwach i niesamowitym ich wypełnieniu przez Pana Jezusa poświęce osobny wpis.
Czym w takim razie zasłynął Pan Jezus, zwykły chłopczyk rodzący się nawet poza swoim domem – w trakcie wędrówki swoich ziemskich Rodziców?? Chłopczyk a następnie mężczyzna, który nie posiadał żadnego wykształcenia religijnego a Jego mądrością zadziwiali się nawet sami faryzeusze i uczeni w Piśmie?? Nie wspominając o tłumach ludzi podążających za Nim.
Wiemy, że Biblia opisuje Jego niesamowite cuda: uzdrawianie, wypędzanie demonów czy nawet tak extremalne jak wskrzeszanie umarłych (Łazarz) i chodzenie po wodzie. Nawet przez ten czyn nazywana potocznie jest jaszczurka bazyliszek płatkogłowy, która „chodzi po wodzie” – jaszczurką Jezusa. Sam Św. Jan na koniec Ewangelii napisał: „Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe. Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać.” Czy ludzie, którzy jeszcze żyli w czasach działalności Pana Jezusa wierzyliby w takie absurdy zapisane? Czy ludzie którzy żyli w pierwszych czasach rozszerzania się Chrześcijaństwa dyskredytowali jeszcze tak bardzo świeże cuda Pana Jezusa czy może z gorliwością spisywali w NIESAMOWITYCH ilościach tą prawdę?
Pamiętajmy, że Pan Jezus również wytykał małą wiarę swoim 12 Apostołów nie raz ich ganiąc. To jeśli oni tak naprawdę niedowierzali w jakiej sytuacji się znaleźli to dopiero co zwykli ludzie mieli myśleć. Jeszcze w sytuacji gdzie oficjalnie ich duchowni izraelscy manifestowali iż jeśli ktoś wierzy Panu Jezusowi i uzna Go Mesjaszem – zostanie wydalony z Mojżeszowej religii. Tak bardzo byli zastraszani i tłumieni by wiara w tego NIEZWYŁEGO człowieka nie przerodziła się w RACJONALNE i LOGICZNE spojrzenie na starotestamentalne Proroctwa i zobaczyć, że to jest właśnie Mesjasz, który wypełnia na ich oczach niesamowitą miłość Boga do ludzi. Lecz pomimo strachu właśnie zwykli ludzie pokochali tego CZŁOWIEKA. Lecz tą miłość dopiero pokazali po śmierci i …Zmartwychwstaniu Pana Jezusa. I tu dochodzimy do sedna CAŁEGO CHRZEŚCIJAŃSTWA.
Jeśli nawet sami uczniowie nie wierzyli w pełni w swojego Nauczyciela za Jego życia i rzesze ludzi, którzy nie potrafili bronić swojego Nauczyciela przed Piłatem jak i żydowskimi władzami duchowymi, Wysoką Radą – to jak można wytłumaczyć, że DOPIERO po smierci Pana Jezusa ludzie uwierzyli?? Do tego stopnia iż w męczarniach ginęli chociażby podczas rzymskich igrzysk gdzie w koloseum byli wydawani na rozszarpanie lwów i innych najdzikszych zwierząt? Jak okrutna śmierć to musiała być? Kto o zdrowych zmysłach oddałby swoje życie nie tyle za człowieka lecz za „aburd” jakim jest wieczne życie pod rządami sprawiedliwego Chrystusa??? I to nie jest przypadek jednego męczennika lecz TYSIĘCY a następnie DZIESIĄTEK TYSIĘCY na przestrzeni wieków (jak nie DZIESIĄTEK TYSIĘCY!).
A tak naprawdę wystarczyłoby pokazanie martwego ciała Pana Jezusa i problem nie tylko żydowskich duchownych lecz CAŁEGO IMPERIUM cesarstwa rzymskiego skończyłby się. Jeśli Pan Jezus nie Zmartwychwstał to nie byłoby ŻADNYM problemem by przedstawić ciało – czy musieliby je odnaleźć czy dobrze ochornić grób z najlepiej wyposażoną armią ówczesnego świata. Lecz nic takiego się nie stało i problem ówczesnych – Biblijnych Chrześcijan dorósł do tej rangi iż nie można było ich zatrzymać poprzez prześladowania, mordowanie. Na każdego jednego Chrześcijańskiego męczennika – 100 nowych pojawiało się. Czy ktokolwiek o zdrowych zmysłach w ówczesnym świecie oddałby życie za Steve Jobsa bo jest LUDZKIM geniuszem iż stworzył coś takiego jak Iphone?? Dla którego ludzie niemal się zabijają podczas sprzedaży nowego modelu… Czy ktokolwiek oddałby życie za Messiego czy Ronaldo – którzy uważani są za swoich wyznawców jako niemalże bogowie??? Poza tym jeszcze jedna ważna sprawa – czy te rzesze wyznawców swoich idoli – za 50 czy 100 lat zyskają większą liczbę czy może wręcz przeciwnie?? Pomimo ich lansowania przez ludzki świat. Doskonale wiem, że NIE – ponieważ przyjdą nowi RONALDO, nowi wirtuozi futbolu a o po Ronaldo zostaną pomniki i „strzępek” pamięci do tego co się dzieje obecnie.
A jak się ma sytuacja do Pana Jezusa – WROGA NR.1 ówczesnych władz świeckich jak i duchowych.
Pomimo ZWALCZANIA Jego i Jego wyznawców – ŚWIAT – musiał ZAAKCEPTOWAĆ Jego Wielkość do tego stopnia iż odliczamy czas od DATY Jego narodzin. Nie ma w świecie żadnej takiej osoby która by wpłynęła na CAŁĄ ludzkość z takim impetem i tak szybko. I gwarantuje, że nikogo takiego nie będzie już. Ludzie do tej pory giną za Pana Jezusa – tylko dlatego, że NIE wyrzekają się wiary w Jego Ewangelię – o czym niestety media nie mają zamiaru mówić lecz wolą promować islam jako religię pokoju i inne dziwactwa ludzkości jakim jest np. homoseksualizm.
Proszę zastanówcie się nad osobą Pana Jezusa pod tym kontekstem jaki przedstawiłem i jeśli macie coś do dodania lub poprawienia to gorąco zachęcam do wyrażania swoich poglądów.
Dowody stricte historyczne i archeologiczne poruszę w innym poście.
Pozdrawiam.

3 Comments. Leave new

„…Wracając do Pana Jezusa – chyba każdy niemalże na świecie o nim słyszał. Może gdzieś w jakiś naprawdę dzikich zakątkach buszu nie słyszano, choć misjonarze myślę, że jednak dotarli wszędzie…” Rafale niestety nie każdy słyszał jakoś 3 tygodnie temu (środek czerwca 2015) wędrowałem przez ruiny Katedry w Coventry gdy usłyszałem jak młody ok 25-30 lat chłopak opowiadał dziewczynie o Jezusie.
Dlaczego o tym piszę? Gdyż to świadczy o tym, że ewangelia jeszcze nie wszędzie była głoszona, bądź nie wszędzie dotarła.
Pozdrawiam

Odpowiedz
Rafał Kudrański
6 lipca 2015 11:53

Cześć James, tak tu masz rację, że nie każdy słyszał Ewangelię – przede wszystkim o czym Ona mówi. Natomiast w tym zdaniu co podałeś jak i w całym artykule chodzi mi przede wszystki „ogólnie” o postać Chrystusa. Nie pod kontekstem szczegółów jakie głosił lecz to, że niemal każdy słyszał ” o takim Jezusie, który żył 2000 lat temu i uważał się za Boga”. Dlatego w artykule porównuje Zbawiciela do „fenomenu” największych osobistości, które szatański system „gloryfikuje”. Postać Jezusa jest niemal wszędzie przecież – nie tylko na kościelnych murach tylko w TV gdzie chociażby nie tylko opowiada się Jego historię lecz drwi również… Po za tym ile razy można ułyszećprzechodząc obok ludzi wymowne „Jezu!” albo „Dżisus Krajst”. Także „szczątkowe” informacje o Jezusie to niemal każdy posiada a już z Jego naukami to już inna sprawa. 3maj się!

Odpowiedz
Andrzej KoDeR76
7 lipca 2015 14:17

Dokładnie i nawet w Polsce, odsetek ludzi którzy przeczytało chociaż jedną ewangelię jest niewielki. Zdaje mi się że watykan specjalnie opóźnia czas kiedy wszyscy będą znać ewangelie, w przeciwnym wypadku od początku powinien je głosić :-). Czyżby watykan zatem chciał opóźnić zniszczenie wielkiego babilonu, bo wiedzą czym jest nierządnica i wielki babilon.
*tym razem specjalnie wszystko z małych liter

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Protected with IP Blacklist CloudIP Blacklist Cloud